poniedziałek, 7 stycznia 2013

Rozdział 1

                   Jechaliśmy niecałe dwie godziny . Nie było korków wiec droga minęła dosyć szybko. W końcu samochód się zatrzymał . Wraz z resztą rodziny wysiadłam z naszego samochodu , i ujrzałam prześliczny dom na obrzeżach Londynu , był strasznie przeszklony , ale mi to nie przeszkadzało. Nie byłam wstanie nic powiedzieć , był idealny taki zawsze mi się marzył .
-No to co chyba czas go zwiedzić ? - spytał tata .
-No dobrze chodźmy . A kiedy mają przyjechać buzy z naszymi rzeczami ?
-Zaraz do nich zadzwonię , a tym czasem chodźmy .
Po wejściu do naszego nowego ' królestwa ' od razu w oczy rzucił mi się przepiękny jasny salon , który był naprzeciwko korytarza . Bardzo zainteresował mnie kominek , był taki inny nowoczesny , mama coś kiedyś wspominała , że jak będziemy robić remont to sobie taki kupi do salonu . Oczywiście w tedy nie była planowana jeszcze przeprowadzka . Za chwilę coś przerwało moje przemyślenia jakieś wołanie , to pewnie był Connor .
- Amy ! Tu jest mega !
- No widzę na razie widziałam tylko salon , a już nie jestem w stanie żadnego słowa z siebie wypowiedzieć !
W końcu postanowiłam obejrzeć dalszą część naszego domu . Kuchnia była duża , w biało-czarnych kolorach . Gdy zobaczyłam już cały parter , a nie było tam dużo pokoi , bo tylko toaleta , kuchnia , salon , który zajmował większość miejsca oraz korytarz chciałam zacząć podziwiać piętno naszego wspólnego ' gniazdka' , na które prowadziły schody . Gdy już byłam u ' celu ' w oczy rzuciły mi się drzwi naprzeciwko schodów postanowiłam , że zacznę podziwiać od oto tego pokoju . Chwyciłam za klamkę i lekko nacisnęłam po chwili drzwi były już otwarte , moim oczom ukazała się sypialnia , po wystroju niej doszłam do wniosków , że ona należy do rodziców. Więc zaczęłam zaglądać do następnych pokoi by znaleść to miejsce o które mi chodziło . Po drodze mijałam łazienkę pokój mojego brata aż w końcu ujrzałam przytulny pokoik w odcieniach brązu . Wiedziałam już , że to jest moje nowe królestwo , po chwili zauważyłam jeszcze jedne drzwi w moim nowym lokum , nie miałam pojęcia dokąd prowadzą jednak zajrzałam za nie i okazało się , że za nimi jest moja garderoba . Z której bardzo się cieszyłam , bo miałam  bardzo dużo ubrań , i nie byłam pewna czy wszystkie pomieszczą się w szafie , jak widać rodzice o to zadbali i dorobili mi garderobę .
-Dzieci chodźcie na dół . - usłyszałam głos taty
-Już idziemy .
Gdy wszyscy już byli w salonie ojciec powiedział , że to nie koniec niespodzianek . Poszedł w stronę ogrodu , jeśli się nie mylę i rzekł , że mamy podążyć za nim więc wszyscy zrobili tak jak kazał , nie myliłam się byłam na naszym ogrodzie był piękny , dużo zielonej trawy , hamak przywieszony do drzew, przy domu taras a na przeciwko niego ściana z fontanną i przeogromny basen . Gdy już wszyscy nie mieli siły chodzić po domu , usiedliśmy na kanapie .
-Idę chyba zwiedzić okolicę i przy okazji pójdę do sklepu po jakieś jedzenie na kolację . Idzie ktoś ze mną ?-spytałam
-Nie raczej nie .
-No dobra to bawcie się dobrze !
              Wyszłam z domu i ruszyłam w stronę Londynu , było już późno więc nikt prawie nie chodził po ulicach . Wreszcie byłam przed jakimś super marketem . Weszłam do niego i wzięłam tylko najpotrzebniejsze rzeczy i jakieś słodycze na wieczór , ruszyłam do kasy za nim się obejrzałam ,byłam już na zewnątrz . Do sklepu miałam zaledwie pięć minut więc poszłam jeszcze kawałek w stronę centrum . Trafiłam do parku , był ciepły czerwcowy wieczór , więc usiadłam na ławce i zaczęłam myśleć nad swoim życiem.Po niecałej godzinie zerwał się straszny deszcz , więc poszłam do domu . Gdy wróciłam od razu wzięłam się za przygotowywanie sałatki na kolację . Po chwili dołączyła do mnie moja rodzicielka i mi pomogła , uwinęłyśmy się z tym dosyć szybko .Gdy już wszyscy zjedli posiłek , każdy postanowił iść się położyć spać , gdyż jutro mnie oraz Connora czekał pierwszy dzień w szkole . Wzięłam kąpiel przyszykowałam rzeczy na jutro i położyłam się spać .


* RANO *


-Wstawaj Amy - usłyszałam nad sobą głos  mamy
- Jejku , muszę ? - skrzywiłam sie
-Chcesz sie już pierwszego dnia spóźnić ?
-No dobrze już idę . Zrobisz mi śniadanie ?
- A na co masz ochotę ?
-Hmmm , na naleśniki z sosem klonowym i bananami .
-Świetnie ty się ubierz , a ja usmażę placki .
             Dzisiejszy dzień nie był za ciepły więc ubrałam się cieplej . Poszłam na  poranną toaletę uczesałam sobie koka pomalowałam się i zeszłam do kuchni . Zjadłam moje ulubione danie i powędrowałam w kierunku centrum , bo tam znajdowała się moja szkoła . Po krótkiej chwili zauważyłam duży budynek , w okół którego chodziło pełno licealistów . Tak to było liceum . Gdy je zobaczyłam stanęłam chwile w bez ruchu , nagle przed oczami widziałam mój pierwszy dzień szkoły.Nagle ktoś we mnie wpadł i znalazłam się razem z tą osobą na trawniku . Obydwoje w tedy wpadliśmy w śmiech .
-Przepraszam głupio mi . - powiedział chłopak podając mi rękę
-Przestań to ja stałam na chodniku i nawet nie zwracałam na nikogo uwagi .
-Spoko ! To powiedźmy , że wina leży po obu stronach . Pozbieramy te Twoje książki ?
- yyy... co? TAK,TAK ,TAK .Przepraszam - zaczęłam się tłumaczyć chłopakowi , gdyż zapatrzyłam się w jego zielone oczy .
Gdy już wszystkie podręczniki trzymałam w ręce , chłopak się pożegnał i pobiegł w przeciwnym kierunku . Całe lekcje o nim myślałam w ogóle nie mogłam się skupić .
-W końcu ostatnia lekcja  - powiedziałam wychodząc z klasy
Teraz mieliśmy zastępstwo za francuski , gdy przeglądałam książki zauważyłam karteczkę z jakimś numerem telefonu .Postanowiłam wysłać pustego smsm do tej osoby . Po chwili dostałam odpowiedź, która brzmiała ' tak ? '. Więc odpisałam .

     Cześć tu Amy znalazłam ten numer w jednej z moich książek więc chciałam się upewnić kogo to. : ))

                  Niecałe 10 minut po wysłaniu sms`a zabrzmiał szkolny dzwonek . Wyszłam ze szkoły zobaczyłam tego samego chłopaka stojącego gdzieś na  poboczu . Zachowywał się tak jak by nie chciał , żeby kto kolwiek go zobaczył . Gdy mnie ujrzał machnął ręką w swoim kierunku to raczej oznaczało , że mam do niego podejść . Tak więc zrobiłam .
-Co ty tu robisz ? - spytałam
-Czekałem na Ciebie Amy .
-Chwila , chwila skąd znasz moje imię ?
Nieznajomy wyciągnął telefon ze swojej kieszeni i pokazał mi sms`a którego wysłałam na lekcji.
-A to już rozumiem , a jak dowiedziałeś się o której kończę ?
-Panie w sekretariacie są bardzo uprzejme i dały mi Twój plan lekcji .
- No tak , tego bym się nie spodziewała . A tak właściwie to po co na mnie czekasz ?
-Nie będę ukrywał , że wpadałaś mi w oko.
- A może byśmy tak poszli chociaż kawałek w stronę mojego domu ? Bo trochę zgłodniałam i marzę o obiedzie .
-Dobrze to Cię odprowadzę .
-Wiesz , nasza znajomość nie zaczęła się najlepiej może jeszcze raz . Hej Amy miło mi - wyciągnęłam rękę w stronę chłopaka
-Cześć Harry mnie również . Najważniejsze ile masz lat ?
-A co to tak bardzo się liczy ? -spytałam
-Nie no nie , ale chyba powinienem wiedzieć nie sądzisz ?
-No dobrze jeszcze17 . A ty ile masz ?
-Ja jeszcze 18 ale w lutym 19 .
-A ja za niecałe dwa miesiące mam urodziny czyli w sierpniu .
-Ulubiona marka sklepu ?
-Nie mam jakieś ulubionej marki , zależy .
-No to tak jak ja .
Z Harrym rozmawiało mi się dobrze , tak na luzie podchodził do życia . Też mnie zaczęło coś do niego ciągnąć , tak wiem dziwne bo dopiero znamy się niecałą godzinę . Aż tyle zajęła nam droga do mojego domu bo chłopak cały czas mnie rozśmieszał . Przy nim nie musiałam nikogo udawać .Było widać , że on też się nie źle bawi . Gdy przechodziliśmy koło jakiegoś sklepy , wpadła mi w oko jedna sukienka , była prześliczna . W końcu znaleźliśmy się koło mojego domu .
-Wejdziesz ?- spytałam
-Przepraszam , ale nie dzisiaj innym razem co powiesz na spotkanie za dwa dni ?
-O możemy gdzieś wyjść na spacer , albo coś .
-Dobrze będziemy w kontakcie jak coś to napiszę sms`a .
-Ok. Narazie
-No do zobaczenia
         Weszłam do domu cała  rozpromieniona i szczęśliwa . Poszłam do swojego pokoju , żeby się trochę pouczyć na jutrzejszy dzień . Nauka zawsze szybko 'wchodziła' mi do głowy więc nie było z tym problemu . Później weszłam na tt , żeby sprawdzić co się dzieje . Nic ciekawego tam nie było więc przygotowałam obiad bo rodzice byli w pracy a Connor jeszcze w szkole . Nie miałam pojęcia co przyrządzić , więc poszukałam jakieś szybkie dania do zrobienia w internecie , i w końcu zrobiłam lazanie . Smakowała mi , ale była bardzo sycąca i nie zjadłam jej dużo . Nudziłam się więc włączyłam sobie na tv jakiś program muzyczny . W pewnym momencie zachciało mi się tańczyć , więc wstałam i przypomniałam sobie kroki moich dawnych układów tanecznych . Po nie całych czterech utworach byłam już zmęczona . Straciłam już kondycję , długo nie tańczyłam więc się nie dziwię . Spojrzałam na telefon aby sprawdzić godzinę , i to co zobaczyłam zdziwiło mnie dostałam sms`a od Harrego .
                                             
                                                    Co robi piękna dziewoja ? : )

Wpadłam w śmiech po przeczytaniu go , skąd on zna takie słowa !

                                      Siedzi , tańczy i się nudzi bo jest sama w domu 
                               jak chcesz możesz do mnie wpaść wiesz gdzie mieszkam ! : D

Po kilku minutach dostałam odpowiedz , Harry napisał , że będzie za dwadzieścia minut . Więc nie miałam dużo czasu , siedziałam i myślałam jak go rozplanować , żebym się wyrobiła , bo w końcu musiałam się przebrać a za nim wybiorę jakiś strój minię trochę czasy , uczesać się trzeba było , jakoś pomalować , żeby nie wyglądać dziwnie . Po długich namysłach przed moją szafa w końcu coś wybrałam , poszłam do łazienki się przebrać , zrobiłam delikatny makijaż i włosy spięłam w kucyka , a na stopy założyłam buty . Gdy schodziłam na parter usłyszałam dźwięk dzwonka , więc przyśpieszyłam trochę tempo .To co ujrzałam bardzo mnie zdziwiło .

_____________________________________________________________________


Dzisiaj premiera teledysku do 'Kiss You '
Odliczamy czas !
Liczę , że ktoś w końcu będzie czytać te moje bzdury .
Dzisiaj nie chce mi się rozpisywać .
Olga ( https://twitter.com/ComeToPoland1D ) ma urodziny więc spełnienia marzeń po raz trzeci :D
Tu też się nie rozpisuje , bo wiem jak bardzo mnie kochasz <3

Pozdrawiam was Wika :D

sobota, 5 stycznia 2013

Prolog



Siedzę i myślę jak wyglądało by moje życie bez nich...Bez historii, którą w młodości przeżyłam .Pewnie jesteście ciekawi o czym mówię, a więc zacznijmy od początku...

-mamo! Gdzie znowu włożyłaś moje spodnie ?! 

-Są tam gdzie zawsze ! Gdybyś miała porządek to na pewno byś wiedziała gdzie co jest !
- No proszę przyjdź do mnie ! 
-Amy za nie całe cztery godziny wyjeżdżamy, a ty nawet nie jesteś do końca spakowana.
-Dobra no, zaraz będę gotowa . Jeszcze tylko meble będzie trzeba do końca wynieść .
-Dzwoniłam do firmy która miała się tym wszystkim  zająć i zaraz powinni tu być .
-Connor ! mógł byś mi do cholery jasnej pomóc ?! 
-Nie spinaj się tak mała, bo to zaszkodzi Twojej urodzie .
-Och . Jaki ty jesteś zabawny . Pomógł byś mi z tymi walizkami bo nie mogę , żadnej dopiąć .
- Ile ty tego masz ?!
- Ty też masz pełno ubrań .I to nie moje wina , że zakładasz tylko kilka koszulek na przemian .
-EJ! Ale ja je lubię ! - odparł oburzony Connor 
-A może czas zmienić trochę Twój wygląd ? Bo już na te dresy patrzeć nie mogę - odpowiedziałam przyglądając się bratu 
-Wiesz , że masz rację ! Gotowe mała ! 
- Dzięki 
                   Pocałowałam go w policzek i zeszłam do kuchni na obiad.Ostatni posiłek w tym domu... Ale to może szansa , żeby zmienić trochę swoje życie . Po posiłku poszłam do swojego pokoju aby znieść wszystkie rzeczy na parter . Łezka mi po policzku spłynęła , wiedząc , że widzę to miejsce po raz ostatni . Podążyłam w stronę ogrodu .Usiadłam na trawie , patrząc w niebo po chwile zamknęłam oczy i poprzypominałam sobie wszystkie chwile tu spędzone . Po chwili moje przemyślenia wyrwał głos zza pleców . 
- Będziesz tęsknić za tym miejscem , co mała ?
-Nawet nie wiesz jak , zostawić tu samą Emyly .
-Przecież ma jeszcze Jacka on się o nią troszczy i jej nie zostawi w takiej chwili. - odparł mój brat 
-No niby tak...ale jeśli by ją zostawił to by nie miała w nikim poparcia , wiesz przecież jacy są jej rodzice 
- Chodź pojedziemy się z nią pożegnać . 
                 Dojechaliśmy do domu mojej przyjaciółki . Jak zwykle się popłakałyśmy oby dwie , ale pocieszałyśmy się , że będziemy się odwiedzać bo to w końcu są tylko dwie godziny jazdy stąd . Rodzicie powiedzieli , że musimy już jechać jeszcze na chwile do domu po drobiazgi , których jeszcze nie zapakowaliśmy. Gdy już wszystko było skończone zamknęłam drzwi do swojego pokoju i powiedziałam pod nosem ;
-to czas zamknąć ten rozdział , i zacząć nowy ... 

__________________________________________________


Liczę , że epilog wam się spodobał ! : ) 
Rozdziały będę starać się dodawać  regularnie : >
Jejku siedzę i myślę co jeszcze wam napisać .
Ale jednak chyba nie jestem za dobra w te klocki :D
Jak już wspominałam ^^
Jedyne co mogę napisać to to , że mam nadzieje , że będziecie czytać te moje brednie 
A i jeszcze jak byście mogły to skoro czytacie to zostawcie jakiś komentarz XD
Wiem , że nie za bardzo się wam chcę , bo też zawsze jak czytałam blogi to dziewczyny prosiły o zostawienie jakiego kolwiek śladu po sobie lecz ja często tego też nie robiłam tylko jak mi się chciało ,  ale jak nie będzie komentarzy to nie wiem , 
Czy jest sens pisać w ogóle tego bloga : >  
I Epilog dla Wiki , która nie daje mi spokoju ! ; o  ( tt ; https://twitter.com/Mrs_Malik009 )

Buziaki, Wika ! :D

środa, 2 stycznia 2013

Bohaterowie

  


                                                                    Amy Adams
                                                                          17lat
        

 

 

                                                                     Connor Adams

                                                                            19 lat

                  

                                                               One Direction

                                                

____________________________________________________________________________________

 

 

No to bohaterowie są , jeszcze tylko jutro dodam epilog i lecimy z kolejnymi rozdziałami 

jakoś tak nie umiem się rozpisywać ;x 

 Liczę tylko na to , że będziecie go czytać : ) 

Wika : >

Autorka

No to tak stwierdziłam , że zakładam nowego bloga bo z tamtego nie byłam zadowolona i go usunęłam. 
Epilog będzie taki sam , bo on był taki nawet . Ogólnie historia będzie podobna , bo miałam pomysł na tamtego bloga , ale go nie wykorzystałam więc po co go marnować , myślę , że ten będzie się sprawował lepiej . :D 


CAŁUJE WIKA <3